Po wielu latach istnienia mojej strony zdecydowałam się na dość radykalny krok. Zaczęło się od decyzji o zmianie hostingu, ale zaraz potem pojawiło się pytanie, czy chcę tylko przenieść stronę czy może stworzyć ją od nowa. Mimo mojego uwielbienia dla ciemnych kolorów, zwłaszcza czarnego, wiedziałam, że tym razem chcę czegoś lżejszego – miało być prosto i jasno. Ale wygląd to najmniejszy problem. Trzeba było również postanowić o losach zawartości, zwłaszcza bloga. Decyzja być może szalona, ale zdecydowałam zacząć wszystko od nowa. Początkowo było mi trochę żal, ale kto wczytuje się w bloga kilka lat do tyłu? Nawet ja już nie zaglądałam tak głęboko wstecz. Nie było łatwo, ale jakoś udało mi się przekonać samą siebie i oto startuje nowa strona. Nie było łatwo również z tego powodu, że tym razem postanowiłam zrobić wszystko sama. I wiem, że przede mną jeszcze masa nie tylko pracy, ale i nauki. I wiem, że będzie również ciężko. Pewnie jeszcze wielokrotnie nazwę siebie głupolem i będę wściekła, że czegoś nie umiem, nie potrafię zrobić i zarwę niejedną noc szukając odpowiedzi, a kartki z notatkami będą fruwać. Ale warto, bo gdy już się zrobi samemu to, co się zaplanowało, to duma i radość wynagradza wszystko.
Teraz kilka dni odpoczynku od zgłębiania WordPressa, bo na wrzucenie do galerii czekają zdjęcia. Skoro strona działa ponownie, nie może być przecież pusta. A długie, jesienne wieczory, które już niedługo przyjdą, będą w sam raz na szlifowanie strony.
Changes are good!
After many years I decided to take a quite radical step. It started with the decision to change hosting, but right after that I asked myself whether I just want to move the page or create a completely new one. Despite my adoration for dark colors, especially black, I knew that this time I wanted something lighter – it was supposed to be simple and bright. But the look was the smallest problem. I also had to decide about the content, especially the blog. The decision seemed crazy, but I decided to start all over again. At first, I felt a bit sad about it. It was not easy, but somehow I managed to convince myself and a new page is starting. It was not easy also because this time I decided to do everything myself. And I know that there is still a lot of work to do and I will have to learn a lot. But once you do what has been planned the pride and joy reward everything.
Right now I need a few days of rest from exploring WordPress. Besides the photos are waiting for uploading to the galleries. Since the site works again, it can not be empty. And the long autumn evenings are just around the corner and I think it will be perfect time to polish the page.